piątek, 26 października 2012

Czas dyni i kapelusza


Przyzwyczailiśmy się do dyni w ciepłych odcieniach zółci i pomarańczu, a tymczasem w naturze są też białe

dynie. Postanowiłam podarować taką mojej znajomej.  Środek jest pusty, ogonek  jest uchwytem  za który otwiera się dynię.



 Czas dla dyń jest obecnie sprzyjający, na targu w moim mieście dyni nie brakuje, ale tych ozdobnych jest mało.

Z czosnkiem w tle.



                                              I nakrywka przypominająca berecik z antenką.

 Ogniste otulanie jesieni


 Od jakiegoś czasu planowałam zrobienie fantazyjnego kapelusza. Widoczny tu na zdjęciu  ma spore rondo.





Widoczne zgniecenia są celowo tworzone podczas filcowania, przez co sprawiają, że kapelusz jest wyjątkowy. Czeka na nową właścicielkę.
 Szal zrobiłam w tych samych tonacjach, tak  by  tworzył z kapeluszem  dobraną parę.
Kończę swoje wpisy i wracam do kuchni, gdyż obiecałam Rodzince ciasto na sobotę. Zrobię migdałowca alias paznokieć. Druga nazwa jest wstrętna, jak dla ciasta, ale jest ono pyszne i dość szybkie do zrobienia. Robię je według przepisu podanego na http://www.wielkiezarcie.com
Pozdrawiam
Ewa

niedziela, 21 października 2012

Jesienne prace


                  Pogoda zachęca do  podziwiania kolorów natury.
Widok z okna zarejestrowany przez moją córkę.
                  W końcu zmobilizowałam się dzisiaj i zamieszczam zdjęcia moich jesiennych prac.
Delikatna chusta z merynosa w jesiennych nastrojach.



                                       Gliniane róże i ....

 







Broszki-kwiaty doskonale sprawdzają się jako dodatek do swetrów i płaszczy.

Torebki z filcu technicznego są nadal na topie. Ich ogromną zaletą jest ich lekkość i wytrzymałość. Ten wzór szyję  już od roku, dekoracja natomiast jest niepowtarzalna.  Staram się dostosować ją do klientki indywidualnie.
Czerwony język między kwiatami to damski krawat ufilcowany z merynosa, połyskujący czarnymi koralikami i cekinami.

Zestaw wrzecion na których uczę się prząść. Środkowe wykonał mój mąż, natomiast dwa drewniane dostałam od kolegi, który również zrobił je sam. Wszystkie są świetne i jak widać używam każdego z nich. Mo pasją filcowania  staram się zarazić moich uczniów. Z okazji Felt United Day wspólnie z młodzieżą, nauczycielami oraz matkami uczniów filcowałyśmy obraz, którego temat brzmiał "Ogień" Pracowaliśmy według projektu Natalii i początkowo obawiałam się, że nie zdołamy odtworzyć akwarelowego pierwowzoru.
Dziękuję wszystkim za uczestnictwo we wspólnym filcowaniu. Spędziliśmy twórczo czas w miłej atmosferze. Myślę, że największą wartością tego projektu jest integracja wokół wspólnego celu jakim był obraz. Zaangażowanie Ady, Kuby, Natalii, pani Edyty, pani Marii sprawiło, że mogliśmy po kilku godzinach podziwiać efekt wspólnej pracy. Poza obrazem powstało wiele drobnych, indywidualnych prac, które  pokażę najbliższej okazji.