Przyzwyczailiśmy się do dyni w ciepłych odcieniach zółci i pomarańczu, a tymczasem w naturze są też białe
dynie. Postanowiłam podarować taką mojej znajomej. Środek jest pusty, ogonek jest uchwytem za który otwiera się dynię.
Czas dla dyń jest obecnie sprzyjający, na targu w moim mieście dyni nie brakuje, ale tych ozdobnych jest mało.
| Z czosnkiem w tle. |
I nakrywka przypominająca berecik z antenką.
Ogniste otulanie jesieni
Od jakiegoś czasu planowałam zrobienie fantazyjnego kapelusza. Widoczny tu na zdjęciu ma spore rondo.
| Widoczne zgniecenia są celowo tworzone podczas filcowania, przez co sprawiają, że kapelusz jest wyjątkowy. Czeka na nową właścicielkę. |
Kończę swoje wpisy i wracam do kuchni, gdyż obiecałam Rodzince ciasto na sobotę. Zrobię migdałowca alias paznokieć. Druga nazwa jest wstrętna, jak dla ciasta, ale jest ono pyszne i dość szybkie do zrobienia. Robię je według przepisu podanego na http://www.wielkiezarcie.com
Pozdrawiam
Ewa