Ferie, trochę wolnego czasu, zrobiłam więc tunikę wymyśloną dawno, dawno temu. Sprawia wrażenie koronkowej, ponieważ połączyłam rożne rodzaje włókien od wełny Leicester, przez merynosa 18 mic. Wełny "przyprawiłam" jedwabiem, bambusem , przędzionym merynosem, wełnianymi kulkami.
Przymierzyłam z długą spódnicą z jedwabnego szyfonu oraz ze spodniami. W drugiej wersji czułam się lepiej. |
Jesienią, tęskniąc za latem zrobiłam filcowany obraz przedstawiający maki. Obraz jest dość duży 150x90 Ten kto ufilcował choćby niewielki kwiatek wie ile pracy to wymaga.
zapraszam na Facebook
Pozdrawiam
Ewa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz