niedziela, 27 listopada 2011


W wakacje odwiedziłam hodowlę owiec  wrzosówek. Przemili gospodarze pozwolili mi ubrać owieczkę w moje filcaki. Szkoda, że wełna polskich owiec jest tak nisko wyceniana...

Różowy szal w kratkę zmienił  właścicielkę i mam nadzieję, że nie ma nić przeciwko temu, że przez chwilę  nosiła go owieczka. Szal  jest  zrobiony z wełny merynosów, ponieważ wełna z wrzosówek jest zbyt szorstka, ale świetnie nadaje się na . torby i trepy. Wymaga niestety  dłuższej obróbki. W wakacje  oczyściłam i uprałam worek wełny. Praca była żmudna i nieszczególnie zapachowo przyjemna, ale za to dłonie miałam idealnie natłuszczone, dzięki dużej zawartości lanoliny.  


Szyld zaprojektował i zrobił mój mąż. Bardzo mi się podoba.
Torebka z różą ufilcowałam zainspirowana przeglądaniem stron blogerek  z za  wschodniej granicy.. Są dla mnie mistrzyniami. Torebkę robiłam z białej wełny,kwiat  był filcowany jednocześnie z torebką,. Farbowanie zakończyło pracę.
Wdzianko w tonacji beżowo-różowej.


Zapraszam  do odwiedzenia mnie na XIV Targach Rękodzieła Artystycznego, które odbędą się w Siedlcach w dniach 3-4 grudnia w Arche przy ulicy Brzeskiej.Spotykają się tam ludzie, których łączy pasja tworzenia.  W tym roku będę wśród wystawcow po raz pierwszy i nie ukrywam, że cieszę się na spotkania  z twórcami jak również z osobami które poszukują niepowtarzalnych prezentów na  gwiazdkę.


Do zobaczenia na Targach. Postaram się opublikować w tygodniu zdjęcia  moich prac, które wystawię na Targach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz